Biskup Wacław Świerzawski na VI niedzielę zwykłą roku A o szczęściu

A więc szczęście to sam Bóg! ,,Błogosławieni szukający Boga” (refren psalmu responsoryjnego). Moi drodzy, nie przeoczcie tego, co w tej chwili powiem. Chcesz posiąść jeśli jej nie masz jeszcze – receptę na szczęście, zrealizować obietnicę nieosiągalną? Musisz zrozumieć, że to jest możliwe tylko wtedy, kiedy posiądziesz Boga! Tu każde słowo można komentować bardzo długo. Nie wystarczy wiedzieć, że Bóg jest. Nawet nie wystarczy Mu zawierzyć, choć to już początek realizacji. Ale trzeba posiąść Boga! Bo z Nim posiądziesz wszystko. ,,Niespokojne jest serce ludzkie wołał Augustyn, grzesznik nawrócony dopóki niespocznie w Bogu”. Pełnia pokoju jest w Nim. ,,Szczęśliwy człowiek, który ufa Tobie!” (Ps 84, 13).

Pan jest dla nas, s. 293

Biskup Wacław Świerzawski na IV niedzielę zwykłą roku A o szukaniu Boga

Oto jest problem: wielu z nas niesie w sobie niepełny obraz chrześcijaństwa. Najczęściej ma on dominantę moralistyczną: ludzie widzą religię jako zespół nakazów i zakazów. Druga wizja ma dominantę pobożnościową: dla wielu chrześcijaństwo łączy się z odsiadywaniem w kościele i z nudą, która dla nich jest z tym związana. Obie drogi sa nie tylko niepełne, ale często karykaturalne, i dotykają tylko naskórka prawdziwego chrześcijaństwa. Bo moralizowanie czy moralizm to cos innego niż moralność. Nawet Dekalog wzięty sam w sobie to jeszcze nie wszystko. A iluż ludzi spowiada się w konfesjonale tylko według Dziesięciu Przykazań! Podobnie jest z taką pobożnością, którą by można nazwać liturgizmem. Wielu widzi w tym, co się sprawuje w kościele, tylko piękne ceremonie, theatrum innego rodzaju niż świeckie, zespół tajemniczych, uroczystych obrzędów. Ale to co innego niż liturgia, której zresztą sprawowanie tu w kościele bez zwiąku z tym, co jest poza kościołem, z tym, jak się żyje jest też wypaczeniem. Kto tu na oltarzu nie składa razem z Chrystusem ofiary swojego życia, którym tam żyje, nie widzi całości. Reprezentuje karykaturę, może taką, jaką Magda (rozmówczyni autora przywołana na początku homilii- przypis rok Boży) z goryczą określiła hipokryzją. Sofoniasz Prorok tak mówił dzisiaj: ,,Szukajcie Pana, wszyscy pokorni ziemi, którzy pełnicie Jego nakazy” (So 2, 3). Trzeba nam to zdanie dobrze zapamiętać. Kiedy się mówi: moralność nie wystarcza, to nie chce się przez to powiedzieć, że moralność jest niepotrzebna, ale że moralność jest dopiero początkiem chrześcijaństwa. Dziesięć Przykazań, cnoty moralne, roztropność, sprawiedliwość, wstrzemięźliwość, męstwo to jest wszystko punkt wyjścia. Bo w tym zewnętrznym kształcie moralności jest treść: szukanie Pana. Tego Pana, który wydaje nakazy i zakazy; Tego, który jest, zanim powie.,,Szukajcie Pana wszyscy, którzy pełnicie Jego wolę”! Kto nie pełni Jego woli, kto nie spełnia nakazów i zakazów, ten Go nie znajdzie. Ale kto pełni i nie szuka Pana, kto za słowami i paragrafami, i normami nie znajdzie Pana, ten zostaje w połowie drogi. A gdy się zostaje w połowie drogi, to nasze chrześcijaństwo wygląda tak, jak te domy rozpoczęte i nie skończone, które niszczy później śnieg, deszcz, mróz i rozlatują się jak wszelkie inwestycje zaczęte i nie dokończone.

Biskup Wacław Świerzawski na III niedzielę zwykłą roku A o Królestwie Niebieskim

Przedstawiony nam dzisiaj przez Mateusza Jezus naucza i mówi: ,,Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie”. To określenie,,bliskie” wskazuje na ów hiatus, ów rozsiew istniejący pomiędzy dokonaniem zbawienia przez Chrystusa (jak gdyby w warstwie obiektywnej) a przyjęciem (jak gdyby w warstwie subiektywnej) lub nieprzyjęciem tego daru. ,,Wierzysz mówi Mickiewicz, że Bóg się zrodził w betlejemskim żłobie, lecz biada ci, jeżeli nie zrodził się w tobie”

Biskup Wacław Świerzawski na II niedzielę zwykłą roku A o mocy

Paweł dzisiaj w Liście do Koryntian pisze: ,,Ja, Pawel, z woll Bożej powołany na apostoła Jezusa Chrystusa, powołany do świętości wespół ze wszystkimi, którzy na każdym miejscu wzywają imienia Pana naszego Jezusa Chrystusa, ich i naszego Pana. Łaska wam i pokój od Boga Ojca naszego i od Pana Jezusa Chrystusa” (1 Kor 1, 1-3). To już znaczy coś więcej. W tak niedawno wspomnianą i świętowaną tajemnicę Bożego Narodzenia, którą przeżyliśmy jedni całkiem po wierzchu po naskórku, a inni trochę głębiej, Słowo stało się ciałem – śpiewał nam dzisiaj kantor przed Ewangelią i zamieszkało między nami”. Wierzymy w to. Dwa tysiące lat temu w Boże Narodzenie, a w Eucharystii dzisiaj wszystkim, którzy Je przyjęli, dalo moc”. Wszystkim, którzy Je przyjęli, dało moc! Gdy ktoś ma moc, to drugi, będąc obok niego, do- świadcza tej mocy.

Biskup Wacław Świerzawski na Uroczystość Chrystusa Króla roku C o powrocie do raju

Opisala nam dzisiejsza Ewangelia, że oto zamknięty od tysięcy lat raj – w którym nie bylo przemian rewolucji, tęsknot ani pragnień, bo byl Bóg – że ten raj został dziś dla człowieka otwarty. Oto krzyż Chrystusa otwiera nam z powrotem drzwi raju. Nie ma do tych drzwi innego klucza! A dokonuje się dzisiaj cud podwójny: uroczystość przy- wrócenia raju utraconega łączy się z przemienieniem lotra, w którego osobie zostaje wprowadzona do raju cala ludzkość, ludzkość zdeprawowana grzechem. Jeśli mówimy: ludzkość, to blisko już do tego, by powiedzieć: Polska, jak mówił Norwid „kraj przemienionych kolodziejów” Dla niej dokonalo się to tysiąc lat temu.

Zakamuflowane Requiem Anny von Hausswolff

8 grudnia 2021 na katolickich stronach i grupach facebookowych pojawił się taki filmik z następującym komentarzem: We wtorek 7 grudnia około godziny 20, 150 młodych katolików zablokowało wejścia do kościoła Notre-Dame-de-Bon-Port w Nantes, protestując przeciwko koncertowi szwedzkiej artystki, w którym miało uczestniczyć ok 370 osób.”To spontaniczna mobilizacja, by powstrzymać artystkę przed zbezczeszczeniem tego miejsca. Jako młodzi ludzie przywiązujemy wielką wagę do świętości, której starsi już nie posiadają – wyjaśnił jeden z demonstrantów.. Około 21:15 napięcie wzrosło. Koncert zgodnie z zapowiedziami nie mógł się rozpocząć. Aby zapewnić wszystkim bezpieczeństwo, o godz. 21.20 koncert został odwołany. W reżimie covidowym w diecezji Nantes koncert tak, msza trydencka nie. Interesujące, prawda?

Szwedzką artystką, której personalia autorzy komunikatu starali się skrzętnie ukryć jest Anna von Hausswolff. Ma ona na koncie kilka eklektycznych stylistycznie płyt. W Nantes i w Paryżu (gdzie również koncert został odwołany) miała zaprezntować materiał z ostatniej płyty, z którym można się zapoznać poniżej:

Album All thougts fly jest inspirowany Sacro bosco – renesansowym włoskim parkiem o tematyce mitologicznej, który został ufundowany przez księcia Piera Francesca Orsiniego, dla uczczczenia jego zmarłej małżonki Giulii Farnese (nie tej słynnej, ale jej ciotecznej prawnuczki). Można powiedzieć, że zarówno park, jak i kompozycja muzyczna są swego rodzaju eklektycznym Requiem. Eklektycznym, bo obydwa dzieła łączą motywy chrześcijańskie i pogańskie. Jest to zresztą typowe dla Anny Hausswolff, albowiem nie tylko jej muzyka jest eklektyczna, ale także jej religijność. Dlatego właśnie fundamentaliści uważają ją za satanistkę.

Czy jednak w samym materiale muzycznym, który miał być zagrany we francuskich kościołach (Hausswolf zresztą regularnie koncertuje w kościołach różnych wyznań chrześcijańskich) jest cokolwiek, co mogłoby być uznane za profanację świątyni? Wręcz przeciwnie. Jest to arcydzieło muzyki organowej. Do tego wybitnie sakralne. Słyszę w nim wyraźne inspiracje utworami Hildegardy von Bingen, oraz chrześcijańskiej muzyki sakralnej późniejszych epok. Wyczuwam tu też podobieństwo do utworów mojego ulubionego Alana Howhanessa, ale to raczej nie przez bezpośrednią inspirację, a przez wspólność inspiracyj obojga kompozytorów. Mnie to nagranie zachwyciło. Chciałbym je kiedyś usłyszeć na żywo, najlepiej w jakimś gotyckim kościele. To wprost niesamowite, że da się to wszystko zagrać na organach. Myślę, że za jakiś czas Anna Hausswolff będzie równie słynna mistrzynią muzyki sakralnej, jak obecnie Arvo Pärt.

Sakralność najnowszego dzieła Hausswolff jest dyskretna, dla większości odbiorców pewnie niezauważalna. Jeszcze trudniej uznać je za dzieło chrześcijańskie. A jednak jest ono chrześcijańskie, przede wszystkim dlatego, że jest głęboko zakorzenione w tradycji chrześcijańskiej tradycji muzyki sakralnej. Jest więc chrześcijańskie kulturowo. Jest klejnotem chrześcijaństwa kulturowego. Jest wielu pobożnych i szczerych chrześcijan, zarówno katolików, jak i protestantów, którzy sądzą, że dla odrodzenia prawdziwego chrześcijaństwa duchowego konieczne jest odrzucenie, a nawet zniszczenie chrześcijaństwa kulturowego. Ja natomiast sądzę, że jest zupełnie odwrotnie. Obecnie gmach chrześcijaństwa duchowego można zbudować wyłącznie na fundamentach chrześcijaństwa kulturowego. Czasami zresztą te fundamenty są już gmachem, tyle, że na sposób ukryty. Mniemam, iż tak jest w przypadku All thougts fly.

Jestem w sumie wdzięczny protestującym, że dzięki nim poznałem wybitną artystkę, o której jeszcze kilka dni temu nie słyszałem. Żołnierze strzelają, Pan Bóg kule nosi, a innymi słowy Duch wieje kędy chce…., zaś jeszcze innymi słowy Pan Bóg pisze prosto na krzywych liniach.

p.s. Powyższy tekst napisałem w grudniu 2021. W październiku 2022 postanowiłem go włączyć do przygotowywanego na listopad cyklu rekwialnego. Im bardziej się bowiem wsłuchuję, tym bardziej słyszę w tym utworze Requiem. Rozpoznaję poszczególne części: Kyrie, Dies irae, Pie Jesu. Zważywszy, że Sacro bosco jest czymś w rodzaju architektonicznego zakamuflowanego Requiem, wydaje się rzeczą oczywistą, że i zanspirowany tym miejscem cykl kompozycyj jest zakamuflowanym Requiem. I to jenym z najpiękniejszych, które znam.

Biskup Wacław Świerzawski na XXXII niedzielę zwykłą roku C o ryzyku antropomorfizacji nieba

Ustalmy najpierw rzecz fundamentalną: nie wolno nieba antropomorfizować. Niebo to nie jest coś zewnętrznego. Kardynał Newman, jeden z największych teologów angielskich, powiedział, że gdyby człowiek zły znalazł się w niebie, to by nie zauważył, że jest w niebie. Bo żeby być w niebie, trzeba mieć serce dobre, serce czyste. Blogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądaja” (por. Mt 5, 8). Niebo nie jest podobne do – powiedzmy – jakiegos wspaniale urządzonego domu towarowego, gdzie jest mnóstwo reklam i duzo przestrzeni, tak jak to dzieciom często się zdaje. Albo jak inni upraszzając sprawę mówią: latałem samolotem bardzo wysoko i nigdzie nie widziałem nieba. Tego typu argumentacja nas rozmiesza, ale – my też przywykliśmy do nieba uzmysławianego przez aniołki ze skrzydłami, przez pomalowane czasem na niebiesko sklepienia kościołów.

Niebo jest tam, gdzie jest Bóg. Gdzie Boga nie ma, tam nie ma nieba. I my się nie zajmujemy lokalizacją ani wystrojem architektonicznym nieba. Nas to nie obchodzi. Nas obchodzi tylko Bóg, który jest i z którym czlowiek albo będzie, albo nie będzie. Zauważmy, że to ma ogromny wpływ na życie ziemskie! Choćby tu podstawowa prawda: człowiek wszystko potrafi w sobie zwalczyć i opanować, ale nie potrafi zwalczyć i opanować lęku przed smiercią. Potrafi go bowiem opanować tylko wtedy, tylko wtedy dochodzi do pełnej wolności, kiedy lęk przed śmiercią zmienia w tęsknote za Bogiem. Sprowadźmy to na płaszczyznę, o której mówimy kiedy lęk przed śmiercią przekształca się u człowieka w tęsknotę za Bogiem, kiedy czlowiek tęskni za Bogiem i szuka Boga, to Go już posiada, najpierw przez wiarę, a potem przez spotkania sakramentalne. I wtedy – Jak powiedzial Chrystus w innym miejscu – „królestwo Boże jest w nas” (por. Łk 17, 21). Ludzie na tym swiecie mogą już żyć w niebie! Żyć i mieć obyczaje takie, jakie są w obecności Boga, tam gdzie jest Bóg. Chrześcijaństwo to właśnie proklamuje i to urzeczywistnia.

Pan jest dla nas, s. 507

Requiem – I Muvrini

W cyklu rekwialnym prezentuję nie tylko całe Msze żałobne, ale też krótsze utwory, będące fragmentami tej Mszy. Zespół I Muvrini wykonuje tradycyjną muzykę korsykańską, tak świecką po korsykańsku, jak religijną po łacinie. Ta ostatnia jest sui generis ludową interpretacją chorału gregoriańskiego. Z chorałem korsykańskim zetknąłem się po raz pierwszy na festiwalu „Pieśń naszych korzeni” w 2000 roku. Od tego czasu jest to jeden z oich ulubionych stylów muzycznych.